Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2016

Moje spotkanie z NR :)

Obraz
2016 rok rozpoczął się dla nas zawiedzionymi oczekiwaniami, testowaniem cierpliwości, czekaniem... czekaniem... i jeszcze raz czekaniem. No, ale jak mówi stare przysłowie – co się odwlecze, to nie uciecze. I tak też się stało w naszym przypadku. Po prawie nerwowym pięciomiesięcznym bezczynnym zawodowo pobycie w Polsce, coś się ruszyło. Mianowicie, po dopełnieniu wszelkich formalności z naszej strony, kontrolach, przesłuchaniach i licznych wizytach w przeróżnych urzędach, mój mąż otrzymał roczne pozwolenie na pobyt. Cieszymy się bardzo, bo dzięki temu zacznie pracę i przeprowadzimy się do pewnego miasta na B., w którym nigdy jeszcze nie byłam. W związku z tym zaczęliśmy poszukiwania czterech ścian, żeby stworzyć w nich sobie chociaż namiastkę domu.                 Nie mogę też do końca przekreślać tych kilku ostatnich miesięcy, bo dzięki nim mogliśmy się dotrzeć i przyzwyczaić do swojego towarzystwa 24 ...