Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2017

Ramazan geldi!

Obraz
Dzisiejszej nocy rozpoczął się ramadan (po turecku ramazan i tak też będę mówić). Jest to najważniejszy miesiąc w roku dla muzułmanów. Według mnie, to miesiąc szczególnie piękny i inny dla nas chrześcijan i wyznawców innych religii niż islam. Co więcej, wydaje mi się, że czas ramazanu jest jednym z lepszych momentów na zwiedzanie Turcji. Jeśli chcecie dowiedzieć się o religijnym znaczeniu ramazanu, to mój wpis raczej encyklopedią na ten temat nie będzie. Wyjaśnię pokrótce, o co chodzi i skąd się muzułmański post wziął, ale nie znajdziecie tu szczegółowych informacji historycznych czy statystycznych. Natomiast, jeżeli interesuje Was kulturowa strona postu, to zapraszam poniżej.  Ramazan to nazwa dziewiątego miesiąca w kalendarzu muzułmańskim. Jest to miesiąc wyjątkowy, bo dzięki przestrzeganiu jego zasad można dostąpić szczególnych łask, a modlitwy kierowane do Boga są hmm... więcej warte (?), bardziej znaczące (?)... To właśnie w dziewiątym miesiącu rozpoczęło się...

Ludowe mądrości

Obraz
"Co kraj, to obyczaj" zwykło się mawiać. I tak to właśnie wygląda. Dziś chciałabym Wam pokazać kilka tureckich przesądów związanych z ciążą, porodem i płcią dziecka. Będzie trochę śmiesznie, trochę szokująco i trochę dziwnie. Ale nie będzie "głupio". Bo moim zdaniem nie można innych kultur określać tym przymiotnikiem. Coś jest inne niż u nas, ale kto zostaje upoważniony do decydowania, co jest głupie, a co nie. To co? Zaczynamy!  Temat ciąży i porodu w Turcji to temat-rzeka. Jest tak dużo różnych obyczajów i tradycji, że na pewno nie da się o wszystkich napisać w jednej notatce na blogu. Ja zaczynam dziś od tego, co określa się w wielu krajach mianem "zabobonu" albo "ciemnogrodu". Moim zdaniem, jest to jednak okazja do porównania naszych dwóch rzeczywistości, do poznania kilku ciekawostek. I tak to proszę, odbierzcie. 😊 Jeśli ktoś z Was wybrał sobie na towarzyszkę/towarzysza życia obywatela Turcji, to wie, że wcześniej czy później...