Tureckie marki odzieżowe

Nie należę do osób, które szaleńczo podążają za modą i za nowinkami z wybiegów. Kupuję to, co mi się podoba i noszę tak długo, aż się do noszenia nie nadaje. Nie przywiązuję wagi do posiadania ciuchów, za to jestem uzależniona od kupowania książek. No, ale w związku z tym, że (podobno) jest już wiosna, a za niedługo zacznie się lato, to chciałabym Wam coś powiedzieć na temat ubrań produkowanych przez tureckie marki odzieżowe (nie wszystkie, ale moje ulubione). Turcja od wielu lat jest rynkiem modowym, który musi sprostać najróżniejszym wyzwaniom. Bo jak tu ubrać kobiety wyzwolone i nowoczesne, pochodzące z tradycyjnych rodzin, te z miasta i ze wsi, z rejonów turystycznych i nieczęsto odwiedzanych? Oprócz tego są jeszcze przecież mężczyźni, którzy w Turcji (na moje oko) wcale podążaniem za wybiegami nie odstają od kobiet. Kolejny problem to oczywiście ekspansja dużych światowych marek i sieciówek takich jak H&M czy Zara. Z tymi wszystkimi problemami muszą upora...