Nasz ostatni tydzień w Stambule
Prawie do samego końca nie wiedzieliśmy, czy U. dostanie wizę. Poza tym mieliśmy do dyspozycji ograniczoną ilość bagażu, więc wielu rzeczy trzeba się było pozbyć. Część wylądowała na śmietniku, część pojechała do teściów, a wszystko, co mogłoby się jeszcze przydać, oddaliśmy sąsiadom.
Spakowani w kilka walizek i plecaków wyruszyliśmy na podbój Polski. Zobaczcie, jak odpoczywaliśmy w Stambule po załatwieniu wszelkich formalności.
M&U
PS Przy oglądaniu polecamy włączyć sobie to --> https://www.youtube.com/watch?v=XFvSd1HDagY
No i to by było na tyle. Na zdjęciach wygląda niepozornie, ale jak przygotowywałam tego posta, to zrozumiałam, ile to wspomnień.
Gorusuruz Istanbul!
Gorusuruz Istanbul!
Komentarze
Prześlij komentarz