Posty

Elif Shafak - "Honor"

Obraz
Chciałabym dziś polecić Wam kolejną książkę tureckiego pisarza - tym razem Elif Shafak. Według mnie jedna z najlepszych tureckich autorów. Jeżeli już czytaliście, to skonfrontujecie swoje wrażenia z moimi, a jeśli jeszcze ta powieść nie wpadła Wam w ręce, to może nabierzecie ochoty, żeby to nadrobić. *** „Toprak” z     tureckiego oznacza „ziemia”.     I o tym właśnie jest książka – o przywiązaniu do swojej ziemi, swojego miejsca urodzenia, o tradycji, konflikcie światów, zagubieniu, miłości i w końcu o tym, że nigdy do końca nie można wyprzeć się tego, skąd się pochodzi.                  Adem Toprak pochodzi ze Stambułu. Jest młodym człowiekiem, którego prześladują duchy przeszłości – matka opuszczająca rodzinę, ojciec alkoholik stosujący przemoc przy każdej nadarzającej się okazji i wieczny strach o to, co będzie. Nie chce powielać schematu nieszczęśliwej rodziny i w tym celu pragnie poślubić kobietę, którą...

Nasze przygody z cig kofte (bez mięsa) :)

Obraz
Zapewne ilu Turków mieszkających poza swoją ojczyzną, tyle tęsknot i marzeń o tureckim jedzeniu. Mój mąż tęskni bardzo za cig kofte. Ja swego czasu też bardzo polubiłam to danie (jemy wersję bezmięsną). Dla niektórych mogłoby się wydać dość proste i mało wykwintne, ale ja do takiej grupy nie należę i po pierwszym moim zetknięciu się z tą potrawą, przepadłam. Przepis można znaleźć w Internecie bardzo łatwo, ale składniki w Polsce... ;) No więc, bulgur - kupiliśmy dwukilogramowe opakowanie w Auchan i w Lidlu w czasie greckiego tygodnia kilka półkilogramowych paczek. Mamy zapas. Mina mojego męża, gdy zobaczył cenę - bezcenna. Do tej pory nigdy nie kupował bulguru, bo dostawał go za darmo od dziadka. No, ale gdyby go kupował, to zapłaciłby jakieś 4zł za kilogram, a tutaj? 0,5kg kosztuje ponad 5zł. Cena ceną, ale dobrze, że jest. Nachodziliśmy się jednak za pastą paprykową. Znaleźliśmy ją w końcu w tureckiej knajpie połączonej ze sklepem. Cena za słoiczek - 15 zł. No i isot (czyli ta o...

Moje spotkanie z NR :)

Obraz
2016 rok rozpoczął się dla nas zawiedzionymi oczekiwaniami, testowaniem cierpliwości, czekaniem... czekaniem... i jeszcze raz czekaniem. No, ale jak mówi stare przysłowie – co się odwlecze, to nie uciecze. I tak też się stało w naszym przypadku. Po prawie nerwowym pięciomiesięcznym bezczynnym zawodowo pobycie w Polsce, coś się ruszyło. Mianowicie, po dopełnieniu wszelkich formalności z naszej strony, kontrolach, przesłuchaniach i licznych wizytach w przeróżnych urzędach, mój mąż otrzymał roczne pozwolenie na pobyt. Cieszymy się bardzo, bo dzięki temu zacznie pracę i przeprowadzimy się do pewnego miasta na B., w którym nigdy jeszcze nie byłam. W związku z tym zaczęliśmy poszukiwania czterech ścian, żeby stworzyć w nich sobie chociaż namiastkę domu.                 Nie mogę też do końca przekreślać tych kilku ostatnich miesięcy, bo dzięki nim mogliśmy się dotrzeć i przyzwyczaić do swojego towarzystwa 24 ...

Hej!

Merhaba, Yeni bloğumu Polonya üzerine yapmaya karar verdim. Amacım sadece fazla Türkçe doküman olmamasından dolayı Polonya hakkında biraz bilgi vermek. Bu bilgiler bazen gezilerim, bazen süreçler, kültür, yemekler, dil, vs... hakkında olacak. Tamamen kişisel yazılarım olacağından dolayı şimdiden hatalarımdan dolayı af dilerim. Bir Türk gözü ile yorumlarımı ve bilgilerimi paylaşacağım. Umarım birilerine yardımcı olabilirim. :) Edit: Bloğumu eşimin bloğuna taşımaya karar verdim. O benden daha düzenli :)

Co mamy zamiast Stambułu?

Obraz
Dzisiaj w "Obserwatorium..." chciałabym Wam pokazać, co otrzymaliśmy od losu w zamian za zamieszkanie w Polsce. Umieszczone w tytule posta słówko "mamy" nijak odnosi się do rzeczywistości, bo tak naprawdę nie mamy nic poza ogromną ilością wolnego czasu, co daje nam się powoli we znaki.  Nie szukamy pracy, bo mój mąż ma już jedną zaklepaną, ale nie wiemy, czy nasza polska rzeczywistość wyrobi się w czasie z wydaniem pozwolenia na pobyt przed umówionym terminem jej rozpoczęcia (straszna ta papierologia!!!). Jeśli tak, to z kolei wiąże się z tym przeprowadzka do zupełnie innego miasta, w którym nigdy nie byłam, więc ja też na ten czas oczekiwania nie znajdę żadnej pracy; nie mamy mieszkania i przebywamy obecnie na jednej z pięknych i urokliwych wsi na wschodzie Polski. Zdjęcia, które zobaczycie są właśnie stąd.  Cóż, nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Początki bywają trudne i tego się będziemy trzymać (dopóki starczy nam cierpliwości). Miłego tygodnia!  ...

Ahmet Umit, "Memento dla Stambułu" - recenzja

Obraz
Orhan Pamuk, turecki noblista z dziedziny literatury, powiedział kiedyś, że Stambuł sam w sobie jest narratorem. Nie wypada się z tym nie zgodzić. Wydawałoby się, że niezależnie jaki rodzaj powieści umieści się w tej metropolii – romans, kryminał, wspomnienia czy powieść historyczną – każda będzie cieszyła się powodzeniem, bo miasto jest na tyle interesujące, że opisywanie chociażby tego, co dzieje się na ulicy mogłoby być niezłą fabułą. Dziś chciałabym opowiedzieć o książce, którą przeczytałam w tym tygodniu, i której recenzję obiecałam Wam jakiś czas temu.         Standardowo kryminał to morderca, ofiara i detektyw. Morderca z motywem, ofiara generująca nieskończenie wiele pytań i detektyw z problemami osobistymi. Podobnie rzecz ma się z fabułą powieści „Memento dla Stambułu” (tytuł oryginalny „İstanbul Hatırası”), zatem niektórzy pomyślą, że to kolejny kryminał, prosty w strukturze, raczej przewidywalny i mało innowacyjny. A jednak... Nev...

Nasz ostatni tydzień w Stambule

Obraz
To, co działo się w ciągu ostatniego tygodnia przed wyjazdem do Polski, można porównać z trzęsieniem ziemi.  Prawie do samego końca nie wiedzieliśmy, czy U. dostanie wizę. Poza tym mieliśmy do dyspozycji ograniczoną ilość bagażu, więc wielu rzeczy trzeba się było pozbyć. Część wylądowała na śmietniku, część pojechała do teściów, a wszystko, co mogłoby się jeszcze przydać, oddaliśmy sąsiadom.  Spakowani w kilka walizek i plecaków wyruszyliśmy na podbój Polski. Zobaczcie, jak odpoczywaliśmy w Stambule po załatwieniu wszelkich formalności.  Pozdrawiamy M&U PS Przy oglądaniu polecamy włączyć sobie to -->   https://www.youtube.com/watch?v=XFvSd1HDagY \ No i to by było na tyle. Na zdjęciach wygląda niepozornie, ale jak przygotowywałam tego posta, to zrozumiałam, ile to wspomnień. Gorusuruz Istanbul!